Nie może się człowiekowi przygodzić nic, co nie jest ludzką przygodą. A wołu, co nie jest przygodą wołu, a winnej latorośli, co nie jest przygodą winnej latorośli, a kamieniowi, co nie jest właściwe kamieniowi. Jeżeli więc każdego spotyka to, co jest zwykłe i naturalne, czemuś być miał się czuć niezadowolony? Wszakże wszechnatura nie przynosi ci nic niemożliwego do zniesienia.
Marek Aureliusz, ROZMYŚLANIA
W pierwszej połowie czerwca 2018 r. wraz z Piotrem zaatakowaliśmy największą wyspę archipelagu Alandów, Fasta Aland.
W ciągu 5 dni przepłynęliśmy ok. 64 mil morskich (ok. 118 km) i przeszliśmy ok. 2,5 km podczas wykańczającej 3-godzinnej przenoski przez lądowy przesmyk, której nie wytrzymały opony w jednym z wózków. Nie był to bowiem pełny opływ wysp, lecz pół opływ, w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara.
Pierwsze dwa dni bardziej jeziorowe, gdyż głęboko wcinające się w ląd fiordy różnią się od naszych jezior tylko słoną wodą i skałami na brzegach. Kolejne trzy etapy znacznie bardziej morskie.